i wiele innych...
Copyright © 2023. Herbalike.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Blog
Newsletter - skarbnica wiedzy i promocji!
Niezależny Dystrybutor Herbalife | Marcin F. Szymański | Kordeckiego 5a | 87-100 Toruń | tel. +48 572 377 665 | sklep@herbalike.pl |
wysyłka 24h
30 dni na zwrot
Darmowa dostawa > 580 PLN
Zaraz poznasz zalety (oraz wady) diety roślinnej. Jako dietetyk powiem Ci, krok po kroku, co zrobić, aby była doborowa i jakie dodatkowe korzyści przyniesie jej stosowanie. Pamiętaj, że nie musisz całkowicie zmieniać przyzwyczajeń! Już samo wprowadzenie diety fleksi, która zakłada ograniczenie produktów zwierzęcych, spowoduje u Ciebie niższe ryzyko cukrzycy 2 oraz aktywnie zadbasz o dobro planety.
Stanowisko Akademii Żywienia i Dietetyki zatwierdziło odpowiednio zaplanowane diety roślinne, zarówno wegetariańskie, jak i wegańskie jako odpowiednie na wszystkich etapach życia oraz dla sportowców. Obejmuje to okres ciąży, laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania i starszej dorosłości. Diety roślinne przynoszą korzyści zdrowotne ze względu na wysokie spożycie warzyw, owoców oraz produktów pełnoziarnistych, a także strączków, orzechów i nasion [1]. W praktyce, jeśli dopiero rozpoczynasz przygodę z dietą roślinną lub planujesz wdrożyć ją dziecku, warto skonsultować się z wykwalifikowanym dietetykiem, aby odpowiednio ją zbilansować oraz rozpocząć edukację żywieniową, która pozwoli na samodzielnie komponowanie odżywczych posiłków.
Zgodnie z opublikowaną przez WHO listą pilnych, globalnych wyzwań na kolejną dekadę jednym z najbardziej palących problemów cywilizacyjnych są zmiany klimatu i konieczność ochrony środowiska [2]. Czy dieta ma z tym jakikolwiek związek? Okazuje się, że tak - produkcja składników pochodzenia roślinnego zużywa znacznie mniej zasobów naturalnych oraz wiąże się z niższym poziomem emisji gazów cieplarnianych. Dzieje się tak, ponieważ produkty pochodzenia roślinnego potrzebują mniej nakładów na wyprodukowanie kilograma gotowego produktu. Można wyróżnić trzy główne korzyści, jakie przynosi eliminacja mięsa z diety w kontekście pozytywnych zmian środowiskowych [3]. Produkcja 1 kg białka wołowego wytwarza ekwiwalent 45-640 kg dwutlenku węgla, dla porównania ta sama ilość białka z tofu to zaledwie 10 kg CO2. Warto podkreślić, że już sama zmiana spożycia białka wołowego na białko pochodzące z drobiu lub wieprzowiny korzystnie wpłynie na poziom emisji dwutlenku węgla, ponieważ tworzą one ilości rzędu 10-30 kg oraz 20-55 kg CO2 [3]. Dlatego nie musisz całkowicie rezygnować z mięsa, a tylko włączyć do jadłospisu więcej roślinnych źródeł białka oraz wymieniać czerwone mięso na drób.
Wiesz, że 30% globalnego użytkowania gruntów oraz 70% gruntów rolnych stanowi produkcja zwierzęca? Ilości te obejmują nie tylko tereny, na których przebywają zwierzęta, ale też produkcję roślin na paszę [4]. Tutaj nie można pominąć ostatniego aspektu, czyli zużycia wody. Wyprodukowanie 1 kg wołowiny wymaga ~15 tysięcy litrów wody (zależy to od rodzaju produkcji i składu oraz pochodzenia paszy), natomiast 1 kg kurczaka to ~4300 litrów wody, a pomidorów ~214 litrów [5]. Co możemy zrobić, aby mieć realny wpływ na środowisko? Wymienić 3 obiady w tygodniu na wersje roślinne, dodając tofu, fasolę albo ciecierzycę. Tak, to takie proste!
Przejdźmy do aspektów zdrowotnych i korzyści, jakie w tym wypadku możesz osiągnąć przez zwiększenie udziału produktów roślinnych w diecie. Badania pokazują, że zapadalność na cukrzycę typu 2 oraz insulinooporność jest znacznie niższa u osób opierających swoją dietę w głównej mierze o rośliny. Analiza wykazała, że osoby bardziej przestrzegające roślinnego odżywiania miały o 34% mniejsze ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 2 [6]. Dlaczego tak się dzieje? Dieta wege zawiera zazwyczaj więcej błonnika, który wpływa na poposiłkowe stężenie glukozy (poziom cukru po zjedzeniu śniadania będzie niższy w przypadku owsianki zawierającej większy udział błonnika niż białej bułki z serem żółtym), dodatkowo zmniejsza gęstość energetyczną jedzenia, sprzyja wyższemu poczuciu sytości, co przekłada się na ilość spożywanych kalorii [6]. Co więcej na ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2 wpływa nadmierne spożycie żelaza hemowego oraz jego wysokie zapasy w organizmie, a ten rodzaj żelaza znajdziemy tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego [7]. Warto podkreślić, że efekty ochrony przed rozwojem cukrzycy typu 2 występują także podczas wdrożenia diety półwegetariańskiej (ograniczającej mięso) i laktoowowegetariańskiej (zawierającej mleko oraz jaja) [8].
To oczywiście dopiero początek zalet, które pojawią się w Twoim życiu po wprowadzeniu modyfikacji w jadłospisie! Badania wskazują, że wegetarianie mają niższy współczynnik umieralności z powodu choroby niedokrwiennej serca o 29% i udaru aż o 22%. Możemy wymienić kilka pośrednich czynników wpływających na korzystne działanie diety roślinnej na choroby sercowo-naczyniowe. Jest to obniżenie cholesterolu całkowitego oraz poziomu ciśnienia krwi. Średnie zmniejszenie cholesterolu całkowitego oraz LDL o 0,36 i 0,34 mmol/l odpowiada za niższe ryzyko chorób krążenia o 9 do 10,6% [9, 10]! Jest to zasługa wyższego spożycia błonnika pokarmowego, witamin z grupy B, C oraz E, magnezu i potasu, a także zmniejszenia udziału nasyconych kwasów tłuszczowych [11]. Pamiętaj, że możesz to osiągnąć przez zmianę proporcji udziału mięsa w diecie i wrzucenie do posiłków strączków, większej ilości warzyw i produktów pełnoziarnistych!
Słyszałeś, że diety roślinne mogą zmniejszać ryzyko wystąpienia raka? Tak, to prawda! Wegetariański oraz pescowegetariański sposób żywienia związany jest ze zmniejszonym ryzykiem raka jelita grubego. Dzieje się tak przez eliminację czerwonego przetworzonego mięsa, które zostało sklasyfikowane jako rakotwórcze [12] oraz przez wprowadzenie większej ilości warzyw, owoców i pełnego ziarna. Są to podstawowe źródła błonnika, witamin i przeciwutleniaczy, które wpływają na zmniejszenie ryzyka zachorowalności o 20% w porównaniu do diet niewegetariańskich [13, 14]. Jak widzisz nie oznacza to, że musisz wywracać swoją dietę do góry nogami. Zrezygnuj z kiełbasek, parówek i przetworów z czerwonego mięsa na rzecz dodatkowej porcji strączków, zielonych warzyw czy w opcji pescowegetariańskiej – wybierz drugi, w ciągu tygodnia, obiad z tłustą, morską rybą. Dodatkowo utrzymanie prawidłowej masy ciała lub jej redukcja w przypadku wystąpienia otyłości jest czynnikiem zmniejszającym ryzyko wystąpienia raka, a diety roślinne są w tym procesie pomocne – o czym zaraz się dowiesz [15].
Od kolejnego poniedziałku rozpoczynasz odchudzanie po raz setny? Nie chcesz skupiać się na liczeniu kalorii tylko zmienić nawyki żywieniowe i stracić kilka kilogramów? Pomoże Ci w tym właśnie dieta roślinna. Dzieje się tak, ponieważ jadłospis obfitujący w produkty pochodzenia roślinnego ma niższą gęstość energetyczną i poprawia sytość, co powoduje, że nie jesteś głodna na diecie oraz wpływa na zmniejszone spożycie energii [16]. Najniższy wskaźnik BMI (Body Mass Index) został zarejestrowany właśnie u osób na diecie roślinnej [15]! Najłatwiej będzie to zrozumieć na konkretnym przykładzie i weźmy pod lupę nasiona roślin strączkowych. Dodając puszkę białej fasoli do obiadu otrzymujemy średnio 275 kcal, w tym aż 11 g błonnika i dużą objętość. Jego wyższy udział w posiłku zapewnia większe uczucie sytości, co może przekładać się na mniejsze spożycie energii [18]. Mówiąc prosto – zjadając makaron z fasolą i brokułem uczucie sytości będzie wyższe niż w podobnym posiłku z kurczakiem. Potwierdzeniem tego jest badanie, w którym dwie grupy kobiet spożywały inne ilości błonnika w ciągu dnia. U grupy, która w diecie miała jego wyższy udział odnotowano o 28% mniejsze ryzyko znacznego przyrostu ciała [19].
Obok bezdyskusyjnych zalet diety roślinnej, warto jednak zaznaczyć, jakie niekorzystne skutki może nieść ze sobą nieodpowiednio zbilansowana dieta. Rezygnacja lub zminimalizowanie produktów zwierzęcych oraz odzwierzęcych może powodować niższe spożycie białka, wapnia, witaminy D oraz B12 [20]. Wykazano, że gęstość mineralna kości jest o 4% niższa u wegetarian niż osób na diecie tradycyjnej. Wynikało to z niższego o 30% spożycia białka oraz wapnia, który na diecie roślinnej (laktoowowegetariańskiej oraz wegańskiej) był średnio na poziomie 746-768 mg [21]. W przypadku częstotliwości występowania złamań to wskaźnik ten był o 30% wyższy u wegan. Jednak zmniejszył się aż o połowę kiedy ograniczono analizowana grupę do osób spożywających co najmniej 525 mg wapnia dziennie [22]. Niedobór tych składników może wpływać niekorzystnie na zdrowie kości, natomiast w łatwy dietetyczny sposób można temu zaradzić. Pamiętaj, aby kupować produkty fortyfikowane wapniem, a więc napój sojowy czy tofu dostarczą wapń, ale też dodatkową porcję białka! Jeśli nie eliminujesz wszystkich składników odzwierzęcych sprawa jest jeszcze prostsza – do owsianki dodaj mleko, szejka zrób na bazie jogurtu, a do kanapek wrzuć mozzarellę lub parmezan.
Wprowadzając jadłospis bazujący na produktach roślinnych zwróć uwagę na składnik, jakim jest żelazo. Już tłumaczę, dlaczego jest to bardzo ważne! Tradycyjny sposób żywienia dostarcza nam żelaza hemowego, którego źródłem są produkty zwierzęce, natomiast w roślinach znajdziemy żelazo niehemowe, którego na 100 g produktu możemy znaleźć więcej, jednak jego przyswajalność będzie dużo niższa. Niedobór żelaza może prowadzić do anemii, która spowoduje osłabienie, zawroty głowy, bladość skóry i nadmierne zmęczenie. Warto podkreślić, że zapotrzebowanie na żelazo jest znacznie wyższe u kobiet - 18 mg niż u mężczyzn - 10 mg i ma to związek z krwawieniem podczas miesiączki. W jednym z badań, aż 78% kobiet na diecie wegetariańskiej charakteryzowało się niedoborem żelaza. Co ciekawe, niedobór ten jest mniejszy u wegan, ponieważ wapń zawarty w produktach mlecznych zmniejsza dodatkowo biodostępność żelaza [23]. Z tego powodu zadbanie o odpowiednią przyswajalność żelaza niehemowego na dietach roślinnych jest niezwykle ważne. W jaki sposób to zrobić? Wzbogać posiłki w produkty zawierające witaminę C, jak: papryka, natka pietruszki, kiwi, truskawki, cytrusy, ponieważ organiczne kwasy w nich zawarte zwiększą przyswajalność żelaza. Korzystaj też z przypraw – kurkumy, cebuli, czosnku. Dodatkowo unikaj kawy oraz herbaty w czasie posiłku, ponieważ obecne tam taniny zmniejszają biodostępność – wystarczy odstęp 1 – 2 h między Twoim obiadem a napojem. Tak samo działa kwas fitynowy i rozwiązaniem jest m. in. moczenie nasion roślin strączkowych przed ich ugotowaniem [24].
Czy można dietę roślinną, ze względu na swoje restrykcje i eliminacje pewnych grup produktów, powiązać z zaburzeniami odżywiania? Zostało przeprowadzone badanie w celu sprawdzenia jak wiele osób chorujących na zaburzenia odżywiania kiedykolwiek wprowadziło dietę wegetariańską. Okazało się, że znacznie więcej osób chorych zgłosiło stosowanie (aktualnie lub wcześniej) diety roślinnej w porównaniu do osób bez historii zaburzeń. 68% badanych uznała, że występuje związek między zaburzenia odżywiania a zmianą diety. Jednak trzeba zaznaczyć, że wybór diety roślinnej wiązał się u tych osób z chęcią redukcji masy ciała, zmniejszenia ilości spożywanych kalorii oraz utrzymania poczucia kontroli. Dlatego nie można zarzucać diecie roślinnej wywoływania zaburzeń poprzez restrykcje, a jedynie uznać ją za narzędzie, które może zostać wykorzystane do ich rozwoju. Rozwiązaniem jest konsultacja ze specjalistą i ustalenie motywu, który powoduje chęć zmiany diety, co może wpłynąć na uniknięcie dalszego rozwoju choroby [25].
Czy dieta roślinna jest odpowiedzialna za zwiększone ryzyko dny? Dla rozjaśnienia - dna moczanowa to zapalenie stawów spowodowane zbyt wysokim stężeniem kwasu moczowego we krwi. Metodą leczenia jest zmiana nawyków żywieniowych i ograniczenie w diecie produktów bogatych w puryny, czyli głównie mięso (podroby, wędliny, ryby). Dlaczego więc roślinny sposób odżywiania może mieć niekorzystne działanie? Badanie wskazuje, że najwyższe stężenie kwasu moczowego miały osoby na diecie wegańskiej, następnie osoby na tradycyjnej diecie, a najniższy poziom wskazywała dieta wegetariańska i pescowegetariańska. Może być to spowodowane eliminacją produktów mlecznych w diecie wegańskiej, a co za tym idzie niższym spożyciem wapnia, którego poziom w badaniu był odwrotnie związany z poziomem kwasu moczowego [26]. Dlatego warto zmienić proporcje składników w swojej diecie i uwzględnić więcej składników pochodzenia roślinnego, jednak nie musisz całkowicie zmieniać jadłospisu. Jeśli jednak decydujesz się na eliminację produktów odzwierzęcych pamiętaj, że warto skonsultować się ze specjalistą, aby Twoja dieta była idealnie dopasowana do potrzeb i preferencji.